Z likwidowanych poradni korzysta co roku tysiące mieszkańców Hrubieszowa. Dla nich zamknięcie poradni oznacza, że będą musieli jeździć do lekarzy w Zamościu, Chełmie czy Tomaszowie:
- To mam brać zwolnienie na cały dzień z pracy, żeby z córką jechać do Zamościa do logopedy? Oczywiście busem, bo samochodu nie mamy. A i tak nie wiadomo czy się dostanę - mówi pani Magda z Hrubieszowa.
Czy szpital próbował walczyć o zamykane poradnie? Na to pytanie odpowiada Teresa Futyma, rzecznik prasowy hrubieszowskiej placówki:
- Wysyłaliśmy pisma do Rady Powiatu, do prezydenta, premiera. I nic. Dziś pani dyrektor, Zofia Laskowska jest w Lublinie w NFZ. Może jej się uda coś osiągnąć. Jeśli nie w sprawie poradni to może chociaż oddziału chirurgii, na który mamy za mało pieniędzy. Wnioskowaliśmy o 3,5 mln zł. Tyle jest nam potrzebne. Dostaliśmy 980 tys. zł. Z tego co wiem pani dyrektor usłyszała dziś informacje, że być może coś się uda w tej sprawie zrobić, że to niewykluczone… – mówi z rezygnacją Teresa Futyma
Z pytaniami dzwoniliśmy do rzecznik prasowej lubelskiego NFZ, Małgorzaty Bartoszek. Pani rzecznik jednak niewiele powiedziała. Z lekkim zdziwieniem spytała jakie to poradnie i powiedziała, że oddzwoni. Tak było: po godzinie pani Bartoszek poinformowała nas, że w czwartek wyśle opis procedur stosowanych przy wybieraniu poradni z którymi będą podpisane umowy.
Na taką odpowiedź rozbawieniem zareagowała rzecznik szpitala w Hrubieszowie:
- Co tu dużo mówić. Po prostu nie podpisali tych kontraktów. W tym wszystkim zgubił się człowiek. Liczą się już tylko pieniądze – puentuje Teresa Futyma.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?