– Kilka dni temu otrzymaliśmy ponad 1200-stronicowy atlas europejskich produktów regionalnych z oznaczeniem geograficznym. Wśród 850 nazw znajduje się również nasz olej rydzowy – cieszy się Krystyna i Jerzy Just ze Śmiłowa.
Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne, Gwarantowana Tradycyjna Specjalność – to trzy rodzaje oznaczeń tradycyjnych produktów rolnych i środków spożywczych, stosowanych w krajach Unii Europejskiej od 1992. Celem tej polityki jest ochrona nazw produktów regionalnych i zapewnienie autentyczności produktów wytwarzanych tradycyjnie na ok-reślonym obszarze. Trzy z wielkopolskich smakołyków znajdujących się w atlasie – andruty, ser smażony i rogale świętomarcińskie – posiadają status chronionej nazwy geograficznej. Natomiast olej rydzowy posiada status – gwarantowana tradycyjna specjalność.
Na obszarze Unii Europejskiej jest już blisko tysiąc produktów zarejestrowanych we wspólnotowym systemie ochrony nazw geograficznych i tradycyjnych produktów rolnych i środków spożywczych. Każdy z nich posiada jeden z dwóch certyfikatów: Chroniona Nazwa Pochodzenia i Chronione Oznaczenie Geograficzne podkreślający związek między jakością, a miejscem pochodzenia produktu lub Gwarantowana Tradycyjna Specjalność wyróżniająca tradycyjną metodę produkcji.
Olej rydzowi to jednak nie jedyny olej, który powstaje u państwa Justów. W Śmiłowie tłoczony jest także olej lniany z lnu złocistego i brązowego; olej z pestek dyni, który ma właściwości lecznicze w schorzeniach prostaty u mężczyzn oraz w chorobach pasożytniczych jelit; olej z nasion wiesiołka stosowany jako suplement diety; olej z pestek czarnej porzeczki i z nasion truskawek, które przeznaczane są przede wszystkim na cele kosmetyczne.
– Mieszkańcy okolic raczej nie pytają o certyfikaty – mówią producenci oleju rydzowego. – Znają nas i wiedzą, co robimy. Jednak kiedy kilka dni temu wystawialiśmy nasz produkty na targach w Berlinie, to obcokrajowcy już bardzo przywiązują do tego wagę. Nasz olej rydzowy sprzedaliśmy w mig. Olej lniany, przez to, że nie ma certyfikatu, sprzedawał się nieco gorzej. Wkrótce będziemy czynili jednak działania, by również i olej lniany wprowadzić na unijną listę. To jednak perspektywa kilku kolejnych lat pracy – zdradzają. Być może już wkrótce na unijną listę produktów chronionych trafi także Poznański Pumpernikiel Adama z Obornik, Pierogi z Wargowa, Ser Kozi Witoldziński, Kiełbasa Jałowcowa Rokietnicka, czy Kiełbasa Polska Wędzona z Obornik.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?