Koszt wiertni w Szaleniku to, bagatela, 20 mln dolarów. Doliczając całe oprzyrządowanie potrzebne do odwiertów, firma wydała na sprzęt 25 mln dolarów, ale – jak zapewnia inwestor – było warto:
- Wiertnia jest wyposażona w system kroczący, więc może się przemieszczać w dowolnym kierunku. To ważne przy poszukiwaniu łupków, bo podczas takich prac często wykonuje się otwory na jednym placu w odległości kilku metrów – mówi prezes PGNiG Kraków, Maciej Załubka.
Dodatkowo atutem sprzętu ma być to, że wiertnia jest cicha: - Mieszkańcy na pewno nie będą narzekać – zapewnia Załubka.
Z okazji rozpoczęcia wierceń do Szalenika przyjechał Minister Skarbu Państw, Mikołaj Budzanowski, który podkreślał, że gaz łupkowy jest dla Polski olbrzymią szansą, którą trzeba maksymalnie wykorzystać, ale zawsze we współpracy ze społecznością lokalną i przy przestrzeganiu prawa unijnego: - Musimy udowodnić, że odwierty są możliwe bez naruszania unijnych przepisów – mówił minister.
Na poszukiwania gazu łupkowego PGNiG ma tegorocznym budżecie zabezpieczony ponad miliard złotych.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?