W poniedziałek Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego podsumował działania służb podczas minionego weekendu: - Mimo, ze było bardzo groźnie, ostatecznie skończyło się bez dużych szkód. Nie spełniły się najgorsze scenariusze: udało się sprawnie zabezpieczyć funkcjonowanie zalanej rozdzielni prądu przy Janowickiej i, co za tym idzie, oczyszczalni ścieków - podkreśla prezydent Marcin Zamoyski.
Służby oczyszczające i sprzątające miasto pracowały już od sobotniego poranka. Z drugiej strony, jak mówią władze miasta, ulewy obnażyły też pewne słabości: - Są w mieście tereny zalewowe na których chyba mieszkańcy nie powinni się budować - mówi Marcin Zamoyski i dodał: - Co do pracy służb nie zgłaszam żadnych uwag. Dziękuję za Waszą pracę.
- Wg statystyk interweniowaliśmy przy 200 zdarzeniach; 100 w mieście i 100 w powiecie. Telefony się urywały. W pierwszej kolejności koncentrowaliśmy się na domach mieszkalnych. Bardzo pomogły okoliczne OSP. najwięcej interwencji było na Karolówce, w okolicach ulicy Granicznej czy św. Piątka. - mówi komendant Miejski PSP w Zamościu mł. bryg. Jacek Sobczyński.
Strażacy użyli wszystkich 12 pomp jakie mają na stanie oraz agregatu pompowego. ten pracował m.in. w hurtowni mięsa na ul. Szczebrzeskiej czy - jeszcze w poniedziałek - w zamojskim zoo.
- Wciąż mamy jeszcze ustalony harmonogram miejsc, gdzie trzeba wodę wypompować, ale tu musimy poczekać aż stan wód nieco się obniży - mówił komendant.
Woda zalała też budynek LUW; kotłownię Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie; budynki Zespołu Szkół Nr 2 i bursy przy ul. Szczebrzeskiej, budynek Szkoły Muzycznej Smart Schoo czy budynki hurtowni przy ul. Przemysłowej i Szczebrzeskiej. Ucierpiał też Ogród Zoologiczny. Na miejscu był wiceprezydent, Tomasz Kossowski: - Pracownicy interweniowali na bieżąco, gdy wzrastał poziom wody. Nikt nie czekał. Zwierzęta znajdujące się w stawie i przy stawie ewakuowano jeszcze w nocy - mówi wiceprezydent.
Zalana została też będąca w budowie żyrafiarnia Tomasz Kossowski przewiduje, że w samym obiekcie nie będzie dużych strat: - Poprawki będą konieczne w murkach przy ogrodzeniu żyraf, ale w samej żyrafiarni prawdopodobnie skończy się na czyszczeniu.
- Mieszkańcy z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że w Zamościu od lat nie było takiej ulewy - mówią władze miasta i strażacy.
Podczas kryzysowego weekendu, Straż Pożarna rozdawała chętnym mieszkańcom worki z piaskiem do zabezpieczania posesji. Mieszkańcy zabrali z siedziby PSP 800 worków.
Co ze stratami w mieszkaniach i piwnicach? - Możemy się starać o fundusze, do 6 tys. zł. z Urzędu Wojewódzkiego na zasiłki dla poszkodowanych. Zgłoszenia już wpływają do MCPR i pracownicy centrum odwiedzają poszkodowanych i badają sytuację - mówi Marcin Zamoyski.
Miasto informuje też, że służby miejskie będą odbierały zniszczone meble czy sprzęt, które zostały zalane w piwnicach: - W tym celu będzie jeździł specjalny samochód PGK. Tam też trzeba zgłaszać, że chce się oddać zniszczone sprzęty. Na telefony czeka też MCPR - informuje MZZK.
Ważny komunikat ma też zamojska komenda policji: w jej siedzibie przy ul. Wyszyńskiego czeka na właścicieli kilkadziesiąt tablic rejestracyjnych, które utracone zostały podczas ostatnich ulewy w Zamościu.
- Wiele z nich już zostało wydanych, ale kilkadziesiąt czeka jeszcze na swoich właścicieli. Po ich odbiór można zgłaszać się do dyżurnego zamojskiej jednostki Policji. Zgłaszający musi posiadać ze sobą dowód rejestracyjny auta z którego pochodzą tablice - tłumaczy Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
* Ulewa w Zamościu: zdjęcia i relacja z piątku
* Ulewa w Zamosciu. Co działo się w sobotę?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?