Były komendant Granicznego Punktu Kontrolnego Straży Granicznej w Hrubieszowie wpadł w ręce funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej 8 grudnia - na Okęciu, po przylocie z USA. Śledczy od wielu lat wiedzieli, że Wojciech D. ukrywa się w USA, ale dopiero wiosną tego roku udało im się ustalić jego adres.
- Podejrzany został niezwłocznie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Wojciech D. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu postanowieniem z dnia 26 kwietnia 2005 r. czynów - mówi prokurator Bartosz Wójcik z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Zarzuty sprzed 12 lat dotyczą tego, że komendant pomagał nielegalnym imigrantom przekraczać granicę. Wojciech D. informował przedstawicieli grupy przestępczej o tym gdzie i kiedy mogą "nadziać" się na strażników granicznych. W ten sposób przez Bug przedostawały się duże grupy imigrantów. Śledczy ustalili też, że Wojciech D. nieźle na procederze zarabiał. Za swoje usługi otrzymał co najmniej 10 tys. dolarów.
W 2005 roku śledczym nie udało się przedstawić zarzutów WOjciechowi D., bo ten zdążył uciec z kraju. Dletego też śledztwo było do wiosny tego roku zawieszone. A były komendant był poszukiwany listem gończym.
Podejrzany jest teraz w areszcie. Był już wiele razy przesłuchiwany: - W trakcie tych czynności złożył obszerne wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy - mówi prokurator Wójcik.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu nie udziela na razie szerszych informacji w tej sprawie. Jej rzecznik tłumaczy, że chodzi o dobro śledztwa.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?