40-latka z Frampola usłyszała najpierw, w poniedziałek zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć. W środę, po zebraniu szerszego materiału dowodowego i przesłuchaniach, prokuratur zadecydował, że kobieta odpowie za zabójstwo. W sądzie jest też wniosek o tymczasowe aresztowanie:
- Wniosek umotywowany jest obawami, że kobieta może dopuszczać się matactw w celu utrudniania śledztwa. Sąd jeszcze dziś zadecyduje czy się do niego przychyli – mówi Zbigniew Reszczyński, szef Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju.
Śledztwo w sprawie śmierci 43-latka cały czas trwa. Prokuratura odmawia informowania o okolicznościach dramatu jaki rozegrał się we Frampolu.
Wiadomo jednak, że do zdarzenia doszło podczas minionego weekendu. Małżonkowie pili razem alkohol i mieli się pokłócić. Wersja zdarzeń o której początkowo mówiła policja, jest taka, że kobieta najpierw dusiła swojego męża rękami a potem przywiązała go za szyję na sznurku do kaloryfera. Z zeznań 40-latki wynika, że później odwiązała męża i wspólnie z nastoletnią córką zaniosły go do pokoju. Po chwili, jak tłumaczyła kobieta, ten wyszedł z domu a po jakimś czasie wrócił jeszcze bardziej pijany.
- Wówczas 40-latka poszła do jego pokoju i ponownie zawiązała mu sznurek na szyi, a drugi koniec przywiązała do szafki – Kasprzyk.
Następnego dnia mężczyzna już się nie obudził. 40-latkę zbudziła córka mówiąc, że ojciec leży i się nie rusza.
- Kobieta wezwała karetkę pogotowia, która nieprzytomnego 43-latka zabrała do szpitala w Biłgoraju. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł po godzinie 17:00. O jego śmierci powiadomieni zostali policjanci – informuje policja.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?