Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa koło Łucka. Prokuratura ustaliła przebieg zdarzeń. Śledztwo umorzone

Joanna Nowicka
Informacja na temat katastrofy na stronie www.volynpost.com
Informacja na temat katastrofy na stronie www.volynpost.com www.volynpost.com
Prokuratura Okręgowa w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy samolotu pilotowanego przez dwóch mieszkańców Zamojszczyzny. Śledczym udało się ustalić przebieg zdarzeń z 26 marca 2015 roku. Na niektóre pytanie jednak odpowiedzi już nie znajdziemy.

Prokuratura prowadziła postępowanie pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób. Od początku chodziło głównie o wyjaśnienie sprawy. Następnie, ze względu na to, że obaj piloci nie przeżyli, śledztwo zostało umorzone.

Co wydarzyło się 26 marca 2015 roku we wsi Promyń koło Łucka? Na podstawie opinii biegłego wiadomo, że dwaj piloci związani z Aeroklubem Ziemi Zamojskiej 33-letni Michał K. i 39-letni Michał S. tuż po północy wystartowali z "dzikiego lotniska" (od red. nie posiadającego statusu pozwalającego na jego użytkowanie). W pewnym momencie samolot zawrócił i podjął próbę lądowania. Następnie spadł na ulicę i częściowo na jeden z domów i zaczął płonąć. Spalił się całkowicie.

Dlaczego piloci podjęli decyzję o lądowaniu i dlaczego samolot runął na ziemię: - Maszyna uległa spaleniu, więc niemożliwe było ustalenie tych faktów. Można podejrzewać, że chodziło o problemy techniczne samolotu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Beata Syk-Jankowska.

W toku postępowania ustalono też, że drugi z pilotów czyli Michał S. miał jedynie licencję pilota turystycznego. Samolot leciał zatem bez pełnej, wymaganej prawem załogi. Z kolei pierwszy pilot, czyli Michał K. nie wykonywał nigdy startów i lądowań nocą na nieprzygotowanym do tego celu lotnisku. Poza tym, samolot nie posiadał aktualnych badań technicznych. Te były ważne jedynie do kwietnia 2014. Dowódca lotu, czyli Michał K. nie zgłosił też służbom ukraińskim faktu wylotu.

Michał K. i Michał S. pojechali na Ukrainę dzień przed tragedią "w celach biznesowych". Tak poinformowały później ich rodziny. 28 marca żona jednego z nich zgłosiła w Lublinie zaginięcie męża. Ciała pilotów zidentyfikowano ostatecznie dopiero w lipcu na podstawie badań DNA.

Samolot, którym lecieli należał do obywatela Ukrainy. Prawdopodobnie był wykorzystywany do lotów z kontrabandą.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hrubieszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto