Sadowski wcześniej pracował m.in. w Motorze Lublin, Lubliniance, Orlętach Radzyń Podlaski, czy Tomasovii. Z tego ostatniego klubu odszedł po czwartoligowej kampanii 2017/18 i od tamtej pory był na sportowym bezrobociu.
– Z pracy w Tomasovii zrezygnowałem z dwóch powodów. Po pierwsze musiałem zająć się swoją firmą, ponieważ nawiązaliśmy współpracę z nowymi partnerami – wyjawia Sadowski. – Po drugie, poddałem się rekonstrukcji biodra i nie bardzo mógłbym prowadzić zajęcia. Teraz z moim zdrowiem jest wszystko w porządku, stąd moja decyzja o powrocie do zawodu – dodaje "Sadek".
Czy doświadczony szkoleniowiec od odejścia z zespołu z Tomaszowa Lubelskiego miał inne oferty podjęcia zatrudnienia? – Było kilka zapytań, ale nie byłem jeszcze gotowy na prowadzenie zespołu. Nie były to ekipy, z co najmniej czwartej ligi lub klasy okręgowej, dlatego ofert nie przyjąłem – zdradza nowy trener Unii.
W drużynie z Hrubieszowa Sadowski zastąpi Dariusza Herbina, który pracował z zespołem od sierpnia 2016 roku. Unia z Herbinem spadła z czwartej ligi, lecz wróciła do niej po triumfie w zamojskiej klasie okręgowej w kampanii 2018/19.
– Dlaczego Unia ? Przed podjęciem decyzji oglądałem tę drużynę, także nie podjąłem decyzji w ciemno. Uznałem, że jest to zespół z bardzo dużym potencjałem ofensywnym. Jest w niej kilku wartościowych zawodników, na których można zbudować solidną czwartoligową drużynę. Myślałem, że już będę tylko kibicem piłkarskim, ale w momencie podjęcia decyzji o moim powrocie, znowu wróciły emocje związane z meczami i treningami. Cel jest jeden – utrzymanie w czwartej lidze. Trudny, ale nie niemożliwy – kończy Sadowski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?