Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamościanie na hulajnogach. W ubiegłym roku przejechali prawie 30 tysięcy kilometrów

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
W zamojskim Parku Miejskim
W zamojskim Parku Miejskim Bogdan Nowak
To ciekawe statystyki. W ubiegłym roku użytkownicy zamojskich, elektrycznych hulajnóg pokonali w Zamościu łączny dystans 29 990 km, co przyczyniło się podobno do zaoszczędzenia emisji CO2 w ilości 7 660 kg! Najczęściej użytkownicy tych pojazdów jeździli ulicami Piłsudskiego, Peowiaków, Partyzantów, Wyszyńskiego, Łukasińskiego. Teraz znów owe pojazdy pojawiły się w mieście. Do korzystania z nich namawia zamojski magistrat.

W Zamościu wypożycza je firma „Lime” (to ona udostępniła dane m.in. na temat pokonanego w ub. roku przez mieszkańców „wspólnego” dystansu). Jest to drugi sezon funkcjonowania tego typu pojazdów na terenie miasta. Jak to wówczas wyglądało? „Użytkownicy najchętniej korzystali z hulajnóg popołudniu i wieczorem, między godziną 14 a 21” – informuje zamojski UM. „Największy wzrost popularności usługi można zauważyć o godzinie 19”.

Trzydzieści kilometrów na godzinę

To się wiąże jednak z przestrzeganiem różnych zasad. Bo ważne jest to, abyśmy potrafili i chcieli z tych pojazdów odpowiednio korzystać. Zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym, na hulajnogach mamy obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów lub drodze dla pieszych i rowerów zachowując szczególną ostrożność i ustępując pierwszeństwa pieszym. Po jezdni możemy jechać, ale jedynie wyjątkowo: „w przypadku braku drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów”.

Dopuszczalna prędkość na jezdni wynosi wówczas do 30 kilometrów na godzinę. „Natomiast po chodniku możemy poruszać się hulajnogą tylko w przypadku braku drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów (...)" – przypominają zamojscy urzędnicy. „Należy zauważyć, że na hulajnodze nie wolno przewozić innej osoby, zwierzęcia lub ładunku”.

Parkuj przy krawędzi, nie stwarzaj zagrożenia!

To nie wszystko. Warto także pamiętać, aby hulajnogi parkować zawsze równolegle do chodnika, jak najbliżej jego zewnętrznej krawędzi, a jak najdalej jezdni. Po prostu w taki sposób, aby były one na "postoju" dla wszystkich bezpieczne. To ważne. Bo w Zamościu hulajnogi czasami porzucano byle jak: na chodnikach i ścieżkach rowerowych. Nawet w poprzek traktów (widzieliśmy takie przypadki), co utrudniało chodzenie lub było niebezpieczne np. dla rowerzystów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamościanie na hulajnogach. W ubiegłym roku przejechali prawie 30 tysięcy kilometrów - Zamość Nasze Miasto

Wróć na hrubieszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto