Rajd trwa od środy do soboty. W czwartek z zamojskiego Rynku na morderczą trasę 390 km wyruszyło osiem czteroosobowych drużyn z Polski, Czech, Danii i Rosji. Zawodnicy pokonują trasę pieszo, na nartach i rowerach. W określonym przedziale czasowych pojawiają się w wyznaczonych punktach. A przynajmniej powinni, bo – jak się okazało – pogoda dała się na tyle we znaki, że trzeba było zmienić plan i usunąć jeden punkt kontrolny:
- Zawodnicy twierdzą, że limity czasu są zbyt wyśrubowane jak na tak ciężkie warunki. Jest zimno i ciężko – informuje Darek Urbanowicz ze Stowarzyszenia Team 360, organizatora imprezy.
W nocy temperatury spadają poniżej -20 stopni C. Uczestnicy rajdu radzą sobie z mrozem i śniegiem jak mogą – niektórzy mają przymocowane termometry do ram rowerów. Normą są metalowe kolce w oponach.
W piątkowy wieczór na trasę 138 km, czyli „lżejszą” wyruszyły drużyny dwuosobowe (jutro zdjęcia ze startu). Wszystkie zespoły mają wrócić na metę w sobotę późnym popołudniem. Oficjalne zakończenie zmagań zaplanowano na niedzielę.
Zobacz serwis Z przymrużeniem oka
Zobacz Kronikę policyjną województwa Lubelskiego
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?